Sarah J. Maas Dwór cierni i róż


wydawnictwo: Urobodos 
autor: Sarah J. Mass 
Tytuł : Dwór Cierni i Róż 
ilość stron : 524



Dziewiętnastoletnia Feyra jest łowczynią. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w pobliże muru, który  oddziela ludzkie ziemię od Prythianu, krainy zamieszkanej przez rasę obdarzonych magią śmiertelnie niebezpiecznych stworzeń, która przed wiekami panowała nad światem. Podczas polowania Feyra zabija ogromnego wilka. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z wysokiego rodu Tamlin w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn. Feyra musi wybrać - albo zginie e nierównej walce, albo uda się razem z Tamlinem do Prythianu i spędzi tam resztę swoich dni. Pozornie dzieli ich wszytko - wiek, pochodzenie, ale przede wszytkim nienawiść, która przez wieki narosła między ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o wiele bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyra będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia? 

Opinia: 
Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tej autorki, bardzo dużo osób ją polecało na książkowym instagramie więc pomyślałam że ja również spróbuje po nią sięgnąć. Jest to pierwszy tom serii Dwory czyli Dwór cierni i róż autorstwa Sarah J. Maas. Po pierwszych stronach książki wydaje się że jest ona nudna ale z każdą kolejną stroną była coraz ciekawsza, miejscami myślałam że aż pęknę ze śmiechu. Na pierwszy rzut oka książka wydaje się dosyć gruba a ma tylko 524 strony. Książkę czyta się szybko jak na ilość jej stron i wygląd czcionki. Miejscami myślałam że ją rzucę w kont za zachowanie bohaterów. Opowiada ona o dziewczynie która jest łowczynią która podczas zimy zapuszcza się aby upolować jedzenie dla swojej rodziny dwóch sióstr oraz ojca. Niestety polowanie kończy się złą sytuacją ponieważ dziewczyna zabija wilka z rodu fae aby przeżyć. Po paru dniach musi podjąć bardzo trudną decyzję czy zostać z rodziną i dać jej zginąć czy pójść z tajemniczym przybyszem który po nią przyszedł.  Dla dobra rodziny niestety ale podejmuje decyzje jej opuszczenia i obawia się że jej już nie zobaczy. Po przybiciu na dwór wiosny okazuje się po kilkudziesięciu dniach że przybysz który po nią przyszedł do domu to jest książę tego właśnie dworu, ale feyra dowiaduje się o tym dopiero jak zapoluje na suriela, który prosi aby go uwolnić, dziewczyna również dowiaduje się że ma trzymać się księcia. Zachowanie Feyry czasem mnie denerwowało ponieważ zawsze wszystko chciała wiedzieć, ale nie zawsze jej ta informacja była przekazywana, ponieważ mieszkańcy dworu uważali że nie chcą aby informacje wychodziły po za ich teren. W drugiej połowie książki dowiadujemy się że główną królową wszystkich dworów jakie występują w książce jest Amarantha, która rzuciła na ich kątwę a własnie tą klątwę miała zniszczyć Feyra której niestety na początku się nie udało. W tej książce wkurzała najbardziej mnie własnie królowa tych wszystkich dworów która się nawet za nią podawała ponieważ uważam że nie powinno się traktować ludzi tak jak ona to robiła poprzez zabawy nimi. 
Więcej niestety wam nie będę zdradzać aby nie zrobić spoljeru nie wiem jak to się dokładnie pisze. 
Mi ta książka się podobała choć jak już wspomniałam myślałam że miejscami padnę ze śmiechu oraz rzucę ją w kąt bo to co wyprawia z naszym mózgiem autorka to aż czasami się w głowie nie mieści jaką napisać opinię. 
Moja ocena książki 6/10 

Czekam również na wasze opinie co o niej sądzicie w komentarzu 
Jest to moja pierwsza recenzja więc na wstępie chciałabym przeprosić jeśli nie jest tak rozbudowana ale się uczę dopiero je pisać. 

Komentarze

Popularne posty